top of page

Karta ŚKUP - czyli jak umilić użytkownikom życie


Karta ŚKUP towarzyszy nam już od dłuższego czasu. Jednak dopiero kilka miesięcy temu, ludzie podróżujący komunikacją miejską zostali pozbawieni alternatywy dla biletów okresowych na niej kodowanych. Ale czy karta ŚKUP oraz jej dodatkowe usługi wynagrodzą nam brak biletów miesięcznych (papierowych)?

http://ocdn.eu/images/pulscms/MmM7MDA_/81e05030e86391140450526abcf528d2.jpg

 

Zacznijmy może od tego, co oferuje nam Śląska Karta Usług Publicznych. Jawi nam się ona, jako wymarzona dla każdego. Po pierwsze oferuje nam usługi komunikacyjne. Na karcie możemy zakodować m.in 30-dniowy bilet okresowy (zamiennik papierowych biletów miesięcznych) z limitem i bez limitu przejazdów. Jest też opcja zakupienia za pomocą e-portmonetki biletów z taryfy odległościowej i strefowo-czasowej. Dla miłośników literatury znalazły się usługi biblioteczne, dzięki którym możemy opłacić wydruki, ksero oraz kary związane z przetrzymaniem i zgubieniem książki w bibliotekach. Zaś osoby aktywne fizycznie zainteresować mogą oferty rekreacyjno-sportowe. ŚKUP pomaga zapłacić za bilety wstępu, wynajem pomieszczeń w ośrodkach, programy rehabilitacyjne oraz wypożyczenie i konserwację sprzętu sportowego. Dostępne są też inne usługi takie jak np. opłaty Skarbowe, opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, opłaty dotyczące spraw z zakresu gruntów Gminy i Skarbu Państwa, podatki i wiele innych. Oczywiście nie są one dostępne wszędzie (pełna lista miejsc, w których można z nich skorzystać jest dostępna na stronie ŚKUP). Samą kartę możemy dostać w opcji spersonalizowanej i niespersonalizowanej (tu jednak trzeba zapłacić za nią 20 zł).


No i fajnie. To tyle jeżeli chodzi o oferowane usługi karty, ale jak się ma to do rzeczywistości? Dużą zaletą ŚKUPU jest fakt, że można jej używać tam, gdzie biletu miesięcznego nie mogliśmy użyć. Fakt posiadania jednej karty, którą możemy zapłacić w wielu miejscach, brzmi kusząco i tak niewątpliwie często jest. Po przelaniu na nią gotówki, możesz zapomnieć z domu portfela. Dzięki niej opłacisz swoje miejsce parkingowe oraz wstęp na siłownię (oczywiście pod warunkiem, że oba te miejsca znajdują się na liście tych obsługiwanych).


Jednakże jest to recenzja i nie mogę nie wspomnieć o minusach Śląskiej Karty. Zwłaszcza, że tak sobie myślę, że najwięcej osób (w tym ja) korzysta z niej najczęściej w komunikacji miejskiej, gdzie zbyt często pojawiają się zgrzyty. Nierzadko czytniki nie działają lub też uruchamiają się z opóźnieniem (a w mojej opinii mało to wygodne, jeżeli w trakcie jazdy, dalej musisz kontrolować czy się już włączył, bo jak wejdą kontrolerzy, to mandacik). Kolejnym, bardzo uciążliwym aspektem (i mówię to jako częsty użytkownik) jest fakt, że nawet posiadając bilet okresowy bez limitu przejazdów, MUSISZ go skasować przy wejściu, inaczej w razie kontroli jest on nieważny. Przyznam szczerze, że kompletnie tego nie rozumiem. Dlaczego płacąc za tego typu usługę, dalej muszę kasować za każdym razem (wygodne to). Chociaż nie! W sumie nie muszę, alternatywą są mandaty. KZK GOP zachęca również do rejestrowania wyjścia z autobusu. Nie jest to obowiązek. Oficjalnie. Ale jeśli tego nie zrobisz, to przy następnym wejściu zamiast informacji, że bilet został skasowany, zobaczysz najpierw, że wyjścia nie zarejestrowano, a to chwilę trwa... Więc jeżeli chcesz się upewnić, że poprawnie odbiłeś kartę, trochę przy czytniku postoisz. Spokojnie. Za rejestrowanie wyjść oferowana jest zniżka przy zakupie następnego biletu. Całe 5%. O ile kupisz go po wygaśnięciu starego, inaczej ze zniżki nici. Chcesz nabyć bilet przez internet? Uważaj, bo może on się zakodować dopiero po kilku dniach, o czym pisał zresztą w grudniu Dziennik Zachodni. Nie podoba mi się też, że stali użytkownicy KZK GOP-u zostali do tych kart zmuszeni i mam tu głównie na myśli ludzi starszych, którzy słabo ogarniają komputery, a muszą uczyć się obsługi czytnika, która nie zawsze jest dla nich prosta (zwłaszcza w przypadku biletów nie 30-dniowych, ewentualnie mogą płacić drożej za te jednorazowe...) Nie zapominajmy też o Systemie Dynamicznej Informacji Pasażerskiej, który informuje za ile minut (naprawdę?!) przyjedzie nasz autobus. No i byłabym zapomniała- on też często nie działa poprawnie. I wspominałam już wcześniej o dwóch taryfach biletów. Jeżeli chcecie kupić strefowo-czasowy trochę się pobawicie, ponieważ domyślna jest ta odległościowa (instrukcje jej zmiany są na stronie ŚKUP, powodzenia dla ludzi starszych). Powiedzmy sobie też o samej karcie, która jest słabej jakości i po 3 miesiącach (u mnie) wygląda tragicznie, w wielu miejscach folia schodzi z plastiku (może trafiła mi się wadliwa?). Chyba jednak wolałam papierową wersje biletów.


Ale żeby nie kończyć złym akcentem. Mam też za co dziękować karcie ŚKUP. Dzięki niej w końcu wybieram się na prawo jazdy. Jednakże, jest to moja recenzja i moja opinia.

Jaka jest wasza?


Wyróżnione posty
Ostatnie posty
Archiwum
Wyszukaj wg tagów
Nie ma jeszcze tagów.
Podążaj za nami
  • Facebook Basic Square
  • Twitter Basic Square
  • Google+ Basic Square
bottom of page