Gra o życie

Zwiastun filmu zapowiada wiele, ale nie zapowiada wszystkiego. Bo "Nerve" to zaskakująco dobry film sensacyjny, który niesie ze sobą zarówno bardzo ważne przesłania, jak i być może jeszcze ważniejsze ostrzeżenia.

---

Film Henry’ego Joosta i Ariela Schulmana nie miał porywającej kampanii promocyjnej. Nie było go także na żadnej z list, na najbardziej wyczekiwane premiery roku. Jednak gdy już pojawił się na ekranach kin, od razu wywołał zachwyt. Choć sama tematyka i obsada filmu wskazują, że kierowany jest przede wszystkim do nastoletnich odbiorców, to już na pierwszy rzut oka widać, że twórcy trafili w sedno. Tuż przed pojawieniem się filmu "Nerve", świat nie odciąga wzroku od swoich smartfonów, grając w popularne Pokemon Go. Gra tak bardzo wciąga, że młodzi komórkomaniacy, giną pod kołami samochodów lub spadają z mostów. W związku z tym, czy losy bohaterów filmu mogą jeszcze kogokolwiek zadziwić? Główną bohaterką filmu jest najzwyklejsza licealistka imieniem Vee, którą gra Emma Roberts. Jej życie nie różni się niczym od innych rówieśników. Vee ma przyjaciółkę Sydney, w której rolę wcieliła się Emily Maede. To właśnie za jej sprawą, główna bohaterka decyduje się zapoznać z popularną w internecie grą-Nerve. Zasady są dosyć proste - można być widzem lub graczem. Kiedy stajesz się zawodnikiem, decudujesz się na wykonywanie przeróżnych zadań, zleconych przez widzów. To nie tylko rozrywka, ale także szybki sposób na zarobek dużej sumy pieniędzy. Im więcej osób cię śledzi, tym więcej wynagrodzenia pojawia się na twoim koncie. Vee, która przez wszystkich określana jest jako nudna, postanawia spróbować swoich sił w Nerve. Już na samym początku tej przygody poznaje Iana, którego gra Dave Franco. On także okazuje się być graczem. Niestety to, co początkowo wydawało się fajną rozgrywką, staje się czymś o wiele groźniejszym Film może i jest kierowany do nastoletnich widzów, ale nie oznacza to, że dorośli będą się nudzić. "Nerve" jest pełen szybko rozwijających się akcji oraz ciekawych i zaskakujących intryg. Minusem jest początek filmu – dosyć nielogiczny i chaotyczny. Fabuła też ma swoje wady- jest prosta i oczywista. Jednak niespodziewane zakończenie rekompensuje każde niedociągnięcie. Postęp techniczny sprawia, że dziś bardzo często zaczynamy mylić rzeczywistość z fikcją. Do czego nas to zaprowadzi? Zanim wejdziemy do gry, warto obejrzeć film "Nerve". Skutki takich decyzji mogą okazać się zabójcze.

#nerve #filmsensacyjny #emmaroberts #davefranco